Kiedy w 2013 roku pytaliśmy Izbę Celną w Opolu, jakie były powody zwolnienia Sławomira Siwego, odpisano nam jedynie, że „decyzja dotyczy konkretnego funkcjonariusza i stanowi element akt osobowych, w związku z tym decyzja i jej treść nie są informacją publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej”.
Sam Siwy w skardze do WSA zaznaczył, ze jego zwolnienie ze służby było karą prowadzenie działalności związkowej. – Chodziło o to, że w maju 2012 roku protestowałem przeciwko temu, by celnicy jako jedyna formacja mundurowa musieli pracować do 67 roku życia. Chociaż były to działania w ramach Ogólnopolskiego Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego, to konsekwencje wyciągnięto tylko wobec mnie. Ponadto zwierzchnikom nie podobało się, że wielokrotnie informowałem o nieprawidłowościach i patologiach, których nikt nie chciał zniwelować w ramach drogi służbowej. –wyjaśnia.
Jak poinformowała nas Przewodnicząca Wydziału Informacji Sądowej WSA w Warszawie, sędzia WSA Joanna Kube, „wyrokiem (…) Sąd uchylił zaskarżoną decyzję Szefa Służby Celnej o zwolnieniu Sławomira S. ze służby, a także decyzję pierwszej instancji, czyli Dyrektora Izby Celnej w Opolu.” - W praktyce oznacza to, że decyzje te zostały wyeliminowane z obrotu i Sławomir S. pozostaje nadal w służbie – wyjaśniła. Dodała jednak, że należy zaznaczyć, że nie jest to wyrok prawomocny a Szef Służby Celnej może wnieść skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Zieliński podkreśla, że decyzja o zwolnieniu Siwego z pracy była skandaliczna. – Coś takiego mogło zdarzyć się jedynie pod rządami PO-PSL. Mam oczywiście nadzieję, że dzisiejszy wyrok się uprawomocni – mówi.