Kolejny już test nowego systemu komputerowego PKW przeprowadziła w ostatni piątek. I, tak jak w przypadku poprzednich prób, pojawiły się kłopoty.
„W trakcie testów mieliśmy pewne problemy z nowym systemem komputerowym. Udało się je jednak usunąć” – zapewniła PKW. Biorąc jednak pod uwagę wcześniejsze wpadki i coraz krótszy czas do dnia wyborów, trudno tym zapewnieniom dać wiarę. RMF FM przypomina, że nadal nie działa prawidłowo internetowy system wyborczy, nadal trwają jego testy i nadal nie zostały włączone wszystkie funkcje – również te, które umożliwiają ustalenie wyników wyborów.
PKW potwierdziła też, że w trakcie ostatniej próby nawaliły serwery. Okazały się zbyt słabe i w piątek nie wytrzymały nawału danych – podało RMF FM.
– Wiemy, że między godziną 12.30 a 16.00 był kłopot. Chcieliśmy poprawić wydajność, a utraciliśmy (połączenie z – przyp.) 60 proc. serwerów – przyznał w rozmowie z radiem Romuald Drapiński, główny informatyk PKW. I po raz kolejny zapewnił, że w trakcie wyborów samorządowych sytuacja się nie powtórzy.
Być może system działałby bez zarzutów, gdyby na jego przygotowanie i przetestowanie było więcej czasu. Jednak Państwowa Komisja Wyborcza twierdzi, że dlatego tak późno przeprowadziła testy, bo nie miała innego wyjścia. Jako powód podaje obowiązujące prawo przetargowe.
RMF FM poinformowało, że PKW zabrała się za przygotowanie konkursu na nowy system komputerowy rok temu. Wyniki przetargu zostały jednak zaskarżone do Krajowej Izby Gospodarczej przez te firmy, które przegrały i tam cały proces został wstrzymany.
W efekcie przetarg udało się rozstrzygnąć dopiero w sierpniu tego roku i dopiero wtedy system zaczął być tworzony.
Czego możemy się zatem spodziewać w dniu wyborów samorządowych? Być może – nie wyklucza tego sama PKW – 16 listopada będzie trzeba liczyć głosy ręcznie. Niestety, zdecydowanie wydłuży procedurę i wyniki głosowania możemy poznać nawet o kilkanaście godzin później.
