Jak stwierdza Gociek, Piński przekonuje, że „większość ludzi, którzy podpisali list w obronie Pawła Lisickiego i zadeklarowali odejście, tak naprawdę zostaje”. Jednak te słowa mijają się z prawdą. „Dziś na pierwsze zebranie Pińskiego przyszło 0 (słownie zero) autorów „URze” oraz 0 (słownie zero) dziennikarzy „Rz”. Nie dajcie się podpuszczać” – zwraca się do kolegów Piotr Gociek.
Piński próbuje werbować dziennikarzy?
"Nowy red. nacz.
Autor: oa

Jak stwierdza Gociek, Piński przekonuje, że „większość ludzi, którzy podpisali list w obronie Pawła Lisickiego i zadeklarowali odejście, tak naprawdę zostaje”. Jednak te słowa mijają się z prawdą. „Dziś na pierwsze zebranie Pińskiego przyszło 0 (słownie zero) autorów „URze” oraz 0 (słownie zero) dziennikarzy „Rz”. Nie dajcie się podpuszczać” – zwraca się do kolegów Piotr Gociek.
Autor: oa
Źródło: facebook.com