Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polityka

Żurek zawiesił sędziego Iwańca. Za orzeczenia i "niezliczone wpisy". W środowisku prawniczym zawrzało

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek ogłosił dziś, że zawiesił sędziego Jakuba Iwańca w czynnościach służbowych. Decyzja ta już odbija się szerokim echem w środowisku prawniczym. To zemsta za wydawane orzeczenia? "Latami gardłował, że to największy grzech wobec sędziowskiej niezawisłości, a sam to robi i jeszcze się chwali" - komentuje poseł Sebastian Kaleta.

Wpis ministra Żurka pojawił się na portalu X.com. W ten sposób ogłoszono ważną decyzję o zawieszeniu sędziego z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa.

Reklama
Podjąłem decyzję o przerwaniu w czynnościach służbowych sędziego Jakuba Iwańca. Ze względu na charakter i wagę popełnionych przez niego czynów. To była decyzja konieczna – bo nie możemy przymykać oczu na rażące naruszenia prawa i uchybienia godności urzędu. Sędzia Iwaniec dopuścił się szeregu poważnych przewinień – od prowadzenia posiedzeń bez zawiadomienia prokuratora, przez rozpatrywanie zażaleń bez jego udziału, po podważanie umocowania prokuratorów prowadzących śledztwo i uznawanie ich decyzji za nielegalne. Takie działania nie tylko łamią obowiązujące przepisy, ale podważają fundamenty wymiaru sprawiedliwości i zaufanie obywateli do państwa. O treściach niezliczonych wpisów Pana sędziego już nie wspomnę. Każdy, kto te fundamenty narusza, musi liczyć się z konsekwencjami. Każdy.

– napisał minister sprawiedliwości.

"To żart?" - adwokat Bartosz Lewandowski nie kryje zdziwienia.

- Sędzia Iwaniec zawieszony za „podważanie” statusu prokuratora oraz rozpoznanie zażaleń na posiedzeniu niejawnym? Panie Ministrze, wynika z tego, że stosuje Pan represje za działalność orzeczniczą sędziego i uderza Pan w fundament sędziowskiej niezawisłości - mecenas zwrócił się do ministra.

A ilość zażaleń rozpoznawanych przez sądy np. w Warszawie na posiedzeniach niejawnych (bez zawiadamiania stron) jest ogromna. Sędziowie korzystają z obowiązujących przepisów KPK.

– dodał Lewandowski.

Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, również odniosła się do tej decyzji Żurka.

A ile to już czasu upłynęło od tych rzekomo poważnych "uchybień"? I co na to Komisja Europejska? Sędziowskie stowarzyszenia? Na marginesie ciekawa jestem jaką sprawę ma wyznaczoną w najbliższym miesiącu.

– napisała na X.com.

Zemsta za orzeczenia?

Co sprawiło, że Żurek podjął taką, a nie inną decyzję? Minister sam wspomina o "rozpatrywaniu zażaleń" i tu jedno z nich mocno mogło utkwić mu w pamięci. W ramach śledztwa dotyczącego Pegasusa w czerwcu br. zatrzymany został Jarosław W., były szef warszawskiej delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Podczas przesłuchania przedstawiono mu zarzuty, a na koniec zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze (dozór, zakaz opuszczania kraju, zatrzymanie paszportu). Te czynności zaskarżył obrońca W., a zażalenie trafiło do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa. Przewodniczącym składu był sędzia Jakub Iwaniec - zażalenia zostały uznane za zasadne, a decyzje prokuratury uchylone.

Jak pisaliśmy na Niezalezna.pl, sąd uznał zatrzymanie za nielegalne i bezzasadne, a zastosowanie środków zapobiegawczych za bezprawne. W uzasadnieniu napisano o bezprawnym powołaniu Jacka Bilewicza na stanowisko "p.o. Prokuratora Krajowego", a pod adresem Dariusza Korneluka padało określenie „nie-Prokurator Krajowy”. Sędzia Iwaniec uzasadniał wprost - Prokurator Krajowy to zgodnie z prawem Dariusz Barski.

Sędzia Iwaniec niedawno pokazał też jako pierwszy pewne zdjęcie, które... mogło nie spodobać się ministrowi.

 

Kaleta: Sam to robi i jeszcze się chwali

Również politycy odnoszą się do tej decyzji ministra sprawiedliwości.

Minister Żurek zawiesza SĘDZIEGO Jakuba Iwańca za treść orzeczeń, które wydaje. Jak sam wskazuje, zawiesił go za "podważanie umocowania prokuratorów prowadzących śledztwo i uznawanie ich decyzji za nielegalne". Latami gardłował, że to największy grzech wobec sędziowskiej niezawisłości, a sam to robi i jeszcze się chwali.

– komentuje poseł Sebastian Kaleta.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama