„Komisja wydaje WSZYSTKIE karty”. PKW potwierdza, że dochodzi do łamania ciszy wyborczej

ZOBACZ PODOBNE

NASZ NEWS! To, co robią niektóre komisje wyborcze to łamanie ciszy wyborczej!

Członkowie komisji mają obowiązek wydać wyborcy wszystkie karty - bez pytania. 

Potwierdza to szef Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak.

- Trochę mnie dziwi, że członkowie komisji mają dylemat, bo byli szkoleni. Cała procedura jest szczegółowo opisana – mówiła podczas pierwszej zwołanej dziś konferencji Państwowej Komisji Wyborczej.

Tłumaczyła: „po stwierdzeniu tożsamości wyborcy i odnalezieniu go na spisie, komisja wydaje wszystkie karty do głosowania, tj. trzy w dniu dzisiejszym – do Sejmu, Senatu i referendum”.

- W momencie, kiedy wyborca stwierdzi, że nie chce brać udziału w którymkolwiek z tych głosowań, komisja takiej karty mu nie wydaje – zaznaczyła.

Jeśli wyborca odmówi odebrania którejkolwiek z kart, „członek kartę zostawia, a w odpowiedniej rubryce „uwagi” w spisie wyborców odnotowuje fakt, której karty wyborca nie odebrał”.

Krótko mówiąc niewłaściwe jest zadawanie pytań, czy chce pan kartę do referendum. Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym, to chce głosować. Dopiero, jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w adnotacji, w uwagach zaznaczy taką informację

– dodał Sylwester Marciniak, Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej.

O godz. 7 rano rozpoczęło się głosowanie w wyborach parlamentarnych - w których Polacy wybiorą 460 posłów i 100 senatorów - oraz w referendum ogólnokrajowym.

W lokalach wyborczych na wyborców będą czekały trzy jednostronicowe karty do głosowania. Na jednej karcie znajdują się listy kandydatów do Sejmu zarejestrowanych w danym okręgu wyborczym (w kolejności zgodnej z wylosowanymi numerami). Druga karta zawiera nazwiska kandydatów do Senatu. Trzecia karta zawiera cztery pytania referendalne.