- To budżet dwóch kieszeni. Do jednej wkładają, a z drugiej wyciągają. Wkładają nielicznym, a wyciągają wszystkim - napisał w mediach społecznościowych Mateusz Morawiecki. Były premier we wpisie punktuje plany rządzącej większości i wskazuje, że to faktyczne szkodzenie Polakom pod pozorem pomocy części z nich.
- Kilkanaście procent polskich pracowników ma dostać podwyżki do jednej kieszeni, a z drugiej - już wszystkim Polakom - wyciągnięte zostaną pieniądze poprzez m. in. likwidację tarczy energetycznej w drugiej połowie przyszłego roku - pisze Morawiecki.
Nawiązał tu do głośnej "ustawy wiatrakowej", która ma zamrozić ceny energii, jednak nie tak, jak to było wcześniej na cały rok, a zaledwie na 6 miesięcy. - Ten budżet to od lipca podwyżka cen prądu, gazu, ciepła, żywności - wskazał.
"A jeśli chodzi o deficyt... Jeszcze we wrześniu 164 mld zł miały być katastrofą, końcem Polski, zadłużaniem Polaków. Teraz ponad 184 mld zł deficytu już nie przeszkadza. Hipokryzja sięgnęła szczytów Himalajów"
– zaznaczył.
Morawiecki dodał, że Zjednoczona Prawica zostawiła "finanse publiczne w dobrej kondycji, dlatego teraz można realizować projekty Prawa i Sprawiedliwości". Wymienił tu m.in. 800 plus, darmowe autostrady, 13. i 14. emeryturę, tarcze antykryzysowe, czy 0 proc. VAT na żywność.
To budżet dwóch kieszeni. Do jednej wkładają, a z drugiej wyciągają. Wkładają nielicznym, a wyciągają wszystkim.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) December 19, 2023
Kilkanaście procent polskich pracowników ma dostać podwyżki do jednej kieszeni, a z drugiej - już wszystkim Polakom - wyciągnięte zostaną pieniądze poprzez m. in.…