"Myślę, że jest to kwestia już nie tygodni, tylko dni, kiedy zostanie powołany specjalny zespół, który zajmie się przejrzeniem każdego materiału, który został wyprodukowany przez podkomisję smoleńską, przez komisję Antoniego Macierewicza".
– stwierdził Tomczyk pytany na antenie Polsat News o to, na jakim etapie jest zapowiadany przez rząd Donalda Tuska audyt podkomisji.
Oznajmił, że jego zespół będzie składał się z "wybitnych specjalistów", którzy zostaną zaprezentowani opinii publicznej.
"Chcemy, żeby ten zespół w większości składał się z pracowników wojska, z ludzi którzy swoim honorem i życiem zaświadczyli o tym, że są wybitnymi specjalistami w danej dziedzinie"
– zapewnił.
Zespół nie powstał. Są wstępne wyniki
Co prawda, jeszcze nie zaczęli pracy, ale Tomczyk już oznajmił, że "po tej wstępnej analizie możemy powiedzieć, że sytuacja jest bardzo poważna, jeżeli chodzi o kwestie marnotrawstwa, o kwestie wydatkowania publicznego" tej podkomisji.
Dopytywany, czy zanosi się na wnioski do prokuratury w tej sprawie, wiceminister powiedział, że nie będzie uprzedzał faktów. "To jest też zadanie dla zespołu. Natomiast minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poprosił mnie, żebym tę sprawę koordynował i oczywiście tak też to będzie wyglądało" - powiedział wiceszef MON.