- Idziemy do tych ludzi gorszych od siebie zamiast do tych lepszych, bo myślimy, że Ci lepsi myślą o nas gorzej. To jest duży błąd - mówił Michał Kołodziejczak o rolnikach i ludziach z miasta na ujawnionych przez TV Republika "taśmach prawdy".
W TV Republika ujawniono fragmenty "taśm Kołodziejczaka" - nagranie z 4 maja 2023 roku, podczas którego Michał Kołodziejczak spotkał się z działaczami i rozmawiał o kulisach funkcjonowania Agrounii, finansach, polityce a także zaprzeczał plotkom o swojej współpracy z Donaldem Tuskiem, przekonując, że Agrounia sama stworzy listy wyborcze. Jak wiemy - okazało się to nieprawdą.
Na kolejnym upublicznionym fragmencie Kołodziejczak mówi o "ludziach z miasta" oraz rolnikach. W nagraniu padają słowa takie jak ludzie "lepsi" i "gorsi".
"Ludzie, którzy przychodzą, czyli rolnicy, to wam powiem, mają najwięcej wątpliwości na badaniach. Bo się zastanawiają. A dopiero jak ludzie z miasta zaczną mówić, że Kołodziejczak, ludzie z AGROUNII, bo wiadomo, że mnie znają z imienia i nazwiska, to jest wielka wartość i załatwiają ważne sprawy. I dopiero wtedy ludzie z miasta zaczną mówić, że to jest dobre. A my sami to się boimy. I idziemy, ja widzę to często, jak idziemy w Polskę. Idziemy do tych ludzi gorszych od siebie zamiast do tych lepszych, bo myślimy, że Ci lepsi myślą o nas gorzej. To jest duży błąd"
Lider Agrounii mówił również, że "to musi być praca nie tylko moja, bo ja nie zdążę wszystkich obdzwonić, to musi być praca nas wszystkich".
"To co wyszło. Ludzie… Ja to widzę też na przykładzie. Ludzie z miasta, ja idę tu w Warszawie wejdę tu do baru czy do sklepu i im się to podoba. A my sami potrzebujemy, żeby dopiero ktoś powiedział, że my jesteśmy fajni. Dlatego było nam potrzebne Porozumienie. Żeby naszym ze wsi pokazać, że przyprowadzamy kogoś z miasta. Żeby oni zobaczyli… No tak… Mają kogoś z miasta, to są fajni. Tak to wychodzi Ja chcę Wam powiedzieć żebyście mieli świadomość, że robimy coś fajnego, coś ważnego. Coś, co ma dużą wartość. To wy to robicie. Swoją pracą"