Przed exspose premiera nie poznamy ministra sportu. Muller skomentował też pomysły Grodzkiego

Marszałek Senatu RP Tomasz Grodzki zadeklarował, że zamierza wybrać się do Senatu amerykańskiego. Po co? Żeby... osobiście podziękować senatorom USA, którzy w piśmie do ówczesnej szefowej rządu Beaty Szydło wyrazili swoje zaniepokojenie sytuacją wokół Trybunału Konstytucyjnego. Marszałek przyznał również, że w zanadrzu ma jeszcze wiele pomysłów, w tym również wizytę w Brukseli.

ZOBACZ PODOBNE

Marszałek Grodzki idzie dalej. „Przywrócenie normalności”, gdzie jego zdaniem jej nie było

To, czy moja pierwsza wizyta będzie do Stanów Zjednoczonych czy do Brukseli, jest już drugorzędną sprawą

- wyznał.

ZOBACZ PODOBNE

"Medyczne" orędzie nowego marszałka Senatu. Było o "zatruciu wirusem" i "chorobie, która się kończy"

Pytany o zagraniczne plany marszałka rzecznik rządu Piotr Muller przyznał, że dla niego są to zaskakujące decyzje.

Dziwi mnie wypowiedź pana marszałka. Stanowisko RP może reprezentować zagranicą jedyne rada ministrów lub prezydent - stąd jest podział władzy. Stanowisko RP wyraża rada ministrów lub prezydent i tylko te organy są upoważnione do takich działań.

- mówił gość Katarzyny Gójskiej.

Po to jest podział władzy ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej, aby ten podział szanować. Za granicą nie powinno być żadnego innego stanowiska niż wspólnie wypracowane właśnie w tej procedurze 

- podkreślił.

Jak poinformował gość Katarzyny Gójskiej, nazwisko ministra sportu poznamy najprawdopodobniej we wtorek.

Premier nie przekazał wniosku o powołanie ministra sportu, więc tymczasowo premier będzie pełnił tę funkcję. Są dwie kandydatury, które premier rozważa. W najbliższych dniach zdecyduje

- mówił.