Poseł od Tuska przekonywał, że zakup FA-50 "budzi wątpliwości". Te dane mówią zupełnie co innego [ZOBACZ]

Samoloty FA-50 z bardzo wysokim wskaźnikiem wykonania misji 

W trakcie II. konferencji zorganizowanej przez Dowódcę Grupy Obsługi Technicznej 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsk Mazowieckim 13 listopada 2025 r. ppłk Marcin Boruta, zastępca dowódcy Grupy Obsługi Technicznej (GOT), dowódca Eskadry Wsparcia (DES) poinformował, że samoloty FA-50, kupione na mocy decyzji z 2022 r. w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy, osiągają obecnie najwyższy wskaźnik wykonania misji spośród wszystkich samolotów wykorzystywanych przez Siły Powietrzne RP. 

ZOBACZ PODOBNE

Wojsko bez nowych lekkich myśliwców FA-50? "Polityka rozbrajania narodowego trwa w najlepsze"

W trakcie wydarzenia wskazano, iż całkowity nalot (EFT) dwunastu polskich FA-50GF sięga około 1 500 godzin, przy czym dwie najbardziej eksploatowane maszyny mają na koncie po około 200 godzin lotu. Najwięcej lotów wykonywano w pierwszych dziesięciu miesiącach 2025 roku - do 13 listopada przeprowadzono 815 z 1 452 lotów zrealizowanych od początku eksploatacji w 2023 roku. Średni łączny nalot na miesiąc dla całej dwunastki wynosi 69 godzin. Październik 2025 r. był szczególnie intensywny - każdy z samolotów FA-50GF spędził w powietrzu ponad 110 godzin.

ZOBACZ PODOBNE

„Samolot ma znaczny ciąg i dobrą manewrowość”. FA-50 może wypełniać podobne zadania jak F-16

Wskaźnik wykonania misji FA-50GF wyniósł aż 87% (stosunek misji zaplanowanych do tych faktycznie przeprowadzonych bez przerw technicznych). Według analiz dowództwa 23. BLT jest to najwyższy rezultat w polskim lotnictwie wojskowym i prawdopodobnie jeden z najlepszych w Europie. W innych europejskich państwach NATO wskaźniki tego typu są przeciętnie niższe o około 10 punktów procentowych. Na tak dobry wynik wpływają zarówno relatywnie niska liczba usterek (średnio 24,7 defektu miesięcznie dla całej floty FA-50GF), jak i szybkie usuwanie awarii - średnio zaledwie 2,4 roboczogodziny na naprawę.

Mariusz Błaszczak, poseł PiS, były minister obrony narodowej, odniósł się do tych informacji we wpisie opublikowanym na portalu X. Polityk przypomniał o "agresywnym ataku" jednego z polityków KO na zakupione samoloty FA-50. 

Pamiętacie jeszcze agresywny atak wiceministra obrony z Koalicji Obywatelskiej na zakupione przeze mnie samoloty FA-50? Ów wiceminister dwoił się i troił, by zrezygnować z tego kontraktu. Kwestionował możliwości bojowe koreańskich maszyn i twierdził, że nie mamy możliwości serwisu

– napisał.

Błaszczak wskazał, iż informacje dotyczące wskaźnika wykonania misji przez samoloty FA-50 wskazuje na to, że "polityk Koalicji Obywatelskiej znów kłamał".

Kogoś jeszcze to dziwi?

– zapytał.

Pamiętacie jeszcze agresywny atak wiceministra obrony z Koalicji Obywatelskiej na zakupione przeze mnie samoloty FA-50? Ów wiceminister dwoił się i troił, by zrezygnować z tego kontraktu. Kwestionował możliwości bojowe koreańskich maszyn i twierdził, że nie mamy możliwości… https://t.co/D1NmYH4Nt9

— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) November 15, 2025

Co o zakupie FA-50 pisał Czesław Mroczek? 

Poseł KO Czesław Mroczek w 2023 r. wystosował interpelację do Ministerstwa Obrony Narodowej, którym kierował wówczas Mariusz Błaszczak. W przesłanym dokumencie krytykował plany rządu Zjednoczonej Prawicy dotyczące zakupu samolotów FA-50. 

Zakup 48 samolotów zupełnie nowego typu, dla których brak jest aktualnie sprecyzowanej koncepcji wykorzystania, o stosunkowo niewysokich parametrach technicznych i możliwościach operacyjnych, szczególnie w zakresie wykonywania zadań w ramach systemu obrony powietrznej kraju, budzi poważne wątpliwości

– pisał polityk partii Tuska.

Przekonywał też, że rzekomo "zakup ten wprowadza zamieszanie do systemu szkolenia". Pełna treść interpelacji Mroczka dostępna jest pod tym adresem.