W piątkowym oświadczeniu Kwatery Głównej NATO przekazano, że "Rada Północnoatlantycka zdecydowanie potępia dalszą instrumentalizację nielegalnej migracji, sztucznie stworzoną przez Białoruś w ramach działań hybrydowych wymierzonych w Polskę, Litwę i Łotwę w celach politycznych".
- "Pozostaniemy czujni wobec ryzyka dalszej eskalacji i prowokacji Białorusi na jej granicach z Polską, Litwą i Łotwą i będziemy nadal monitorować implikacje dla bezpieczeństwa Sojuszu. Sojusznicy NATO wzywają Białoruś do zaprzestania tych działań, do poszanowania praw człowieka i podstawowych wolności oraz do przestrzegania prawa międzynarodowego"
- podkreślono.
Wsparcie NATO
Do oświadczenia Przydacz odniósł się w piątek na Twitterze. - ''NATO wspiera Polskę, Litwę i Łotwę wobec operacji hybrydowej Alaksandra Łukaszenki na granicach" - napisał wiceminister.
- "Ważne stanowisko Rady Północnoatlantyckiej, najważniejszego ciała NATO" - podkreślił. "Wszystkich trzydziestu sojuszników - murem za Polską, Litwą i Łotwą. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego"
- zaznaczył. Przydacz poinformował również, że polska dyplomacja kontynuuje działania.
Kryzys na granicy
Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 32 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego 3,2 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Został on wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.