Lewica siedzi, Platforma Obywatelska wychodzi z sali - tak wyglądał hołd dla Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" ze strony polityków opozycji. Podczas minuty ciszy któraś z posłanek krzyknęła nawet "sprzeciw". - Hańba kontynuatorom tradycji morderców Żołnierzy Wyklętych - napisał poseł Konfederacji Michał Urbaniak.
Na początku posiedzenia Sejmu, które rozpoczęło się we wtorkowy poranek, posłowie uczcili pamięć Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", w 71. rocznicę jego zamordowania przez komunistów. Niestety, nie wszyscy potrafili zachować powagę sytuacji. Podczas minuty ciszy ze strony polityków opozycji padło hasło "sprzeciw". Przedstawiciele Lewicy nie wstali na minutę ciszy, a niektórzy politycy PO wyszli z sali.
Sejm upamiętnił majora Zygmunta Szendzielarza ps. "Łupaszka" w 71 rocznicę jego zamordowania przez komunistycznych oprawców. Lewica siedzi. Platforma wychodzi z sali. Taki obraz wolnej Polski. pic.twitter.com/mo1o1hYgJY
— Tomasz Grabarczyk (@grabarczyktomek) February 8, 2022
- Chamskie i bezczelne zachowanie posłów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej na sali sejmowej - napisał poseł Konfederacji Michał Urbaniak. - Hańba kontynuatorom tradycji morderców Żołnierzy Wyklętych.
Chamskie i bezczelne zachowanie posłów z #Lewica i #KoalicjaObywatelska na sali sejmowej, w trakcie hołdu i modlitwy dla Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" zaczęli się przeszkadzać i krzyczeć sprzeciw. Hańba kontynuatorom tradycji morderców Żołnierzy Wyklętych.
— Michał Urbaniak (@urbaniak_michal) February 8, 2022
Mimo skandalicznego zachowania niektórych polityków, posłowie minutą ciszy uczcili pamięć "Łupaszki", odmówili krótką modlitwę, a następnie wznieśli okrzyk "cześć i chwała bohaterom". Opozycji zadedykowano z kolei okrzyk "precz z komuną".