Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym została przyjęta przez większość sejmową głównie dzięki temu, że opozycja na ogół wstrzymała się od głosu. Inaczej zachowała się Polska 2050 - 7 członków jej koła zagłosowało przeciwko projektowi. Borys Budka z PO mówi wprost, że nie ufa Szymonowi Hołowni.
Za przyjęciem nowelizacji, która ma w założeniu odblokować miliardy z KPO dla Polski, zagłosowało 203 posłów, 52 było przeciw, a 189 osób wstrzymało się od głosu. Media nie zajmują się jednak sporem w koalicji rządowej, wszak Solidarna Polska sprzeciwiła się przyjęciu ustawy o Sądzie Najwyższym, a... w szeregach opozycji. Piątkowe głosowanie doprowadziło do kolejnego rozłamu między PO a Polską 2050. Wspólna lista opozycji w wyborach parlamentarnych - po dzisiejszych wystąpieniach polityków - zdecydowanie się oddala.
Nowelizacja przyjęta. PO zdumiona postawą Polski 2050
Partie opozycyjne miały w toku dyskusji, jak zachować się w Sejmie, ustalić jednomyślność, czyli wstrzymanie się od głosu ws. Sądu Najwyższego. Przeważyły tym samym obawy, że to na nich wyborcy zrzucą winę, jeśli Komisja Europejska nie odblokuje środków z KPO. Z "paktu" wyłamała się Polska 2050 i zagłosowała przeciwko.
- Cieszę się, że dziś wszystkie kluby opozycyjne, KO, Koalicja Polska i Lewica miały wspólne stanowisko, że zdecydowana większość posłanek i posłów rozumie te argumenty. A Szymon Hołownia chciał kiedyś brać udział w wyborach kopertowych, niech więc jego postawę ocenią wyborcy
- nie krył irytacji Borys Budka. - Nie mam zaufania do Hołowni, bo był jedną z pierwszych osób, która chciała jeszcze w grudniu popierać tę ustawę bez poprawek - ocenił poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Borys Budka mija się z prawdą"
Jak tłumaczył się Hołownia z głosowania na sali plenarnej swoich parlamentarzystów?
- Słuchamy naszych wyborców. Oni nam mówili bardzo wyraźnie: żadnych "deali" z Kaczyńskim! My rozumiemy, że Kaczyński okłamuje Polaków, mówiąc im, że muszą wybierać między pieniędzmi z Krajowego Planu Odbudowy, a wolnymi sądami i praworządnością. To jest fałszywy akwizytor, który przychodzi i mówi, że będziesz miał albo praworządność, albo Unię Europejską
- przekonywał lider Polski 2050.
- Trudno jest mi dyskutować ze stanami zaufania lub braku zaufania Borysa Budki. Jeżeli ma jakiś kłopot z zaufaniem do mnie, to serdecznie zapraszam do osobistej rozmowy, wtedy na pewno wyjaśnimy sobie wątpliwości. Borys Budka mija się też z prawdą, mówiąc, że byliśmy tymi, którzy jako pierwsi przyszli z pomocą, oczekując tego, że tak, a nie inaczej zagłosujemy
- ripostował Hołownia. Były dziennikarz ujawnił też, że o głosowaniu przeciwko noweli mówił osobiście wprost wszystkim liderom partii opozycyjnych w trakcie konsultacji.