Sąd Apelacyjny w Katowicach zdecydował, że podejrzany o korupcję b. minister skarbu Włodzimierz Karpiński pozostanie w areszcie co najmniej do 24 listopada. Nie będzie mógł wyjść na wolność nawet po wpłaceniu poręczenia majątkowego.
SA po zażaleniu prokuratury zmienił wcześniejsze postanowienie sądu okręgowego, który zastosował wobec Karpińskiego tzw. areszt warunkowy - uznał, że podejrzany mógłby wyjść na wolność po wpłaceniu w jego imieniu 750 tys. zł.
O uwzględnieniu zażalenia prokuratury poinformowali dziennikarzy prok. Jacek Otola ze śląskiego wydziału Prokuratury Krajowej oraz obrońca Karpińskiego mec. Michał Królikowski.
W sierpniu sąd okręgowy przedłużył aresztowanie podejrzanego do 24 listopada, jednak uznał, że mógłby on wyjść na wolność po wpłaceniu w jego imieniu 750 tys. zł poręczenia. Prokuratura zaskarżyła to postanowienie, nie zgadzając się na uchylenie podejrzanemu tymczasowego aresztowania i zastosowania wobec niego innych środków zapobiegawczych. W opinii obrony, wobec podejrzanego nie powinny być stosowane żadne środki zapobiegawcze, bo nie ma dowodów jego winy.