Grzegorz Płaczek, przewodniczący klubu parlamentarnego Konfederacji, w programie "Pierwsza rozmowa dnia" na antenie TV Republika zapytany był na początku, czy "każdy dzień trwania rządu Donalda Tuska jest stracony dla Polski" i czy "Konfederacja zagłosowałaby za samorozwiązaniem Sejmu i wcześniejszymi wyborami", odpowiedział jednoznacznie "tak".
- Myślę, że jesteśmy dziś gotowi podpisać cyrograf z każdym, żeby umożliwić nam wszystkim wymianę premiera. Obecny premier jest premierem złym i podejmuje decyzje często, w mojej ocenie, antypolskie
- stwierdził Płaczek.
Dopytywany, czy poparliby teraz wniosek o samorozwiązanie Sejmu i zaczęliby rozmawiać z PiS ws. zmiany rządu i premiera, odparł, że "każda decyzja i każde spotkanie, które mogłoby uprawdopodobnić to, że obecny rząd się rozpadnie, jest spotkaniem, na który my musimy iść".
- Wiadomym jest, że kiedy szuka się koalicjantów, rozmawia się z wieloma partiami i o ile dobrze rozumiem obecną sytuację na rynku politycznym, będziemy siadać do stołu z każdym, bo tego też oczekują wyborcy, żebyśmy zobaczyli, do której partii jest nam najbliżej. Oczywistym jest, do jakiej partii jest nam najbliżej
- powiedział Grzegorz Płaczek.
Pytany, do jakiej, stwierdził nieco enigmatycznie: "Tutaj, w tym studiu, ta odpowiedź padła już wiele razy".