Obchody Święta Niepodległości bez premiera. Tuska nie będzie bo akurat... wypadł mu zaplanowany zabieg
11 listopada Polska będzie świętowała odzyskanie niepodległości. Wszystko wskazuje na to, że na uroczystościach zabraknie jednak premiera. To dlatego, że będzie na zwolnieniu lekarskim. Akurat do środy.
Centrum Informacji Rządu przekazało, że szef rządu Donald Tusk przeszedł zaplanowany zabieg i do środy nie wraca do obowiązków. Lakoniczny komunikat rozwinął na antenie Polsat News europoseł KO Michał Szczerba, który zapewnił, że Tuskowi nic nie zagraża.
"Próbowałem dowiedzieć się, jak czuje się premier. Mogę powiedzieć, że czuje się dobrze"
– powiedział.
Tego samego dnia, gdy pojawiła się informacja o zabiegu Tuska, ten wrzucił do mediów społecznościowych zdjęcie z z wnukiem. Dla Szczerby jednak to nic dziwnego - Każdy z nas jakoś próbuje komunikować różne rzeczy - ocenił.
Pytany o to, dlaczego premier zdecydował się na leczenie akurat w przeddzień Święta Niepodległości, odparł, że "wybrał taką datę, która była optymalna".
"To źle brzmi"
Choć decyzja premiera wydaje się Szczerbie zupełnie normalna, to inaczej odbierają ją Internauci. Użytkownicy portalu x.com nie tylko zwracają uwagę na nieobecność premiera na niesamowicie ważnych obchodach. Łączą to także z doniesieniami o możliwych prowokacjach rządu, które mają mieć miejsce na Marszu Niepodległości.
przeciez siedzi w domu i wrzuca fotki z wnukami https://t.co/DHr7JHqHBJ pic.twitter.com/MA20UsJGGI
— Radosław Poszwiński (@bogdan607) November 10, 2024
To źle brzmi. Tusk zawsze gdy szykowało się coś złego dla Polski i Polaków albo był na urlopie albo chory. Odwaga cywilna i odpowiedzialność nigdy nie były jego mocną stroną. Zawsze się gdzieś zadekował.
— Miron64🇵🇱 (@Miron644) November 10, 2024
On z reguły w święto narodowe Polski jest chory, na 3 mają też zachorował. On w ogóle choruje gdy polscy patrioci świętują. Taki "przypadek"
— MonoGram (@monogram_7) November 10, 2024
Tłumacząc z tuskowego na język polski: Premier wydał dyspozycje do urządzania prowokacji podczas #MarszNiepodległości2024, ale jakby co, to on jest na zwolnieniu lekarskim i wszystko co się jutro wydarzy, to wina wicepremiera, który będzie go zastępował. pic.twitter.com/H7l0eiuT0j
— Marcin Henka 🇵🇱💯 #BabiesLivesMatter (@MarcinHenka) November 10, 2024
Czyli Tusk spierdzielił do szpitala, żeby mieć alibi i udawać niewiniątko, gdy prowokatorzy będą próbowali rozwalić #MarszNiepodległości2024. https://t.co/dgwi7Z0U9Q
— Katarzyna Treter-Sierpińska (@katarzyna_ts) November 10, 2024
Sprytne. Nie trzeba brać udziału w 11 listopada, a poza tym można przeczekać wstępne starcie prawyborcze.
— Marek Wróbel (@MarekEWrobel) November 10, 2024
Poza tym można uradować Ryszarda Petru, że planowe zabiegi wykonuje się także w weekendy. https://t.co/8Q2nORsYD1
Premier nie będzie mógł wziąć udziału w uroczystościach z okazji Święta Niepodległości. To zapewne czysty przypadek, że "planowany zabieg" wypadł akurat teraz. No w końcu kto mógł przypuszczać, że w 2024 to święto wypadnie akurat 11 listopada. https://t.co/Cf76xSkNZ1
— Bandola🇵🇱 (@Bandola1313) November 10, 2024
Premier Polski @donaldtusk zaplanował, że w #ŚwiętoNiepodległości nie weźmie udziału w żadnych uroczystościach. Może i premier, ale na pewno nie Polski. https://t.co/aBKCkvOMY4
— Grzegorz Lorek (@glorekposel) November 10, 2024
Przed Świętem Niepodległości. https://t.co/411Oh9NwlB pic.twitter.com/yGGSX5ghIZ
— Wawrzyniec Pruski - polski dziedzic (najpolski) (@Ikarwings) November 10, 2024
Źródło: niezalezna.pl
