Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polityka

„Nie wiem, czy to nie mój ostatni raz”. Hołownia tak „żegna się” z fotelem marszałka

Podczas ostatniego dnia 44. obrad Sejmu marszałek Szymon Hołownia postanowił pożegnać się z posłami. Choć deklarowana w umowie koalicyjnej "rotacja" z Włodzimierzem Czarzastym nie jest przesądzona zwrócił się do polityków, by trzymali za niego kciuki, niezależnie od jego przyszłości.

W piątek odbywa się ostatni dzień 44. posiedzenia Sejmu. Mogą to być ostatnie obrady, którym przewodzi marszałek Szymon Hołownia. Polityk Polski 2050 postanowił pożegnać się z posłami.

"Po tych dwóch latach, po pierwsze - dziękuję wam za wszystko, za każde spotkanie, za każde dobre, za każde też złe słowo. Dziękuję wam za te dwa lata. Praca w charakterze marszałka z wami była dla mnie naprawdę zaszczytem i mówię to z całego serca do wszystkich was"

– powiedział.

Hołownia "przeprosił" też "za wszystko, co było nie tak". - Za może za dużo sucharów czasami, za jakieś nieuprzejmości, czy nerwy z całego serca przepraszam - mówił.

Zwracając się do posłów poprosił, żeby "zatrzymali ten czas w dobrej pamięci". - I żebyście trzymali za mnie kciuki, niezależnie od tego, gdzie będziemy się spotykać - powiedział.

"Konstytucji nie mam przy sobie, bo bym się rozbeczał"

– oznajmił.

Jego odwołanie nie jest co co No jak nie odwołacie no to będę dalej ten krzyż Dobra jedziemy z robotą a co będzie za półtora tygodnia to wiecie to będzie

Wcześniej Hołownia zapowiedział, że rezygnację z funkcji marszałka Sejmu złoży 13 listopada, a wybór kolejnego marszałka ma zostać przeprowadzony 19 listopada. Poinformował, że omówili to już z Włodzimierzem Czarzastym, który zgodnie z umową koalicyjną ma być marszałkiem w drugiej połowie kadencji.

Tyle że sprawa nie jest przesądzona. Część polityków otwarcie mówi, że nie zgodzą się na to, aby drugą osobą w państwie został jeden z liderów Nowej Lewicy.

Źródło: niezalezna.pl