- Plagą rządu jest lenistwo. Ten rząd nie pracuje, nie tworzy regulacji prawnych. W Sejmie posłowie zbierają się pro forma, ilość głosowań pokazuje, że nie ma żadnych przedłożeń rządowych -powiedział podczas konferencji prasowej polityków PiS Jacek Sasin, były wicepremier i minister aktywów państwowych.
W związku z tym, że w piątek upływa 100 dni działalności rządu Donalda Tuska, posłowie PiS udali się w czwartek z kontrolami poselskim do różnych resortów, by - jak zapowiedzieli - skontrolować realizację przedstawionych w kampanii wyborczej przez KO 100 konkretów na 100 dni rządu.
Dziś, podczas konferencji podsumowującej, były minister aktywów państwowych i wicepremier, Jacek Sasin, wskazał, że 100 dni to czas, by zacząć pracę nad obiecanymi projektami, i "chcieliśmy sprawdzić, czy prace zostały zaczęte i czy resorty pracują pełną parę".
- Efektu się spodziewaliśmy. Nie znaleźliśmy śladów tego, by ten rząd realnie przygotował się do tego, by te obietnice zrealizować - wskazał Sasin.
Podkreślił, że "plagą rządu jest lenistwo".
- Ten rząd nie pracuje, nie tworzy regulacji prawnych. W Sejmie posłowie zbierają się pro forma, ilość głosowań pokazuje, że nie ma żadnych przedłożeń rządowych - dodał Jacek Sasin.
Wskazał, że są obietnice, które władza realizuje szybko.
- Pigułka "dzień po", "odpolitycznienie" sądów i prokuratur takie, że bezprawnie został powołany nominat Bodnara, przejęcie mediów publiczne, o których Donald Tusk powiedział, że są "nasze", zapowiedź zwalniania więźniów. Są sprawni w działaniach służących ich wygodzie, budowaniu bizancjum władzy. Nie tylko w skład rządu wchodzi ponad 120 osób, ale sprawnie zdążyli zapowiedzieć zakup nowych limuzyn, zdążyli wypłacić nagrody, szybko umościli się w resortach. Zaczęli zajmować się sobą , ale i uwłaszczaniem państwa, co pokazuje wniosek o postawieniu przed Trybunałem Stanu Adam Glapińskiego. Spełnienie tej obietnicy wszyscy odczujemy, już dziś złotówka się osłabia. Nieodpowiedzialne ruchy doprowadzą do tego, że ucierpią wszyscy Polacy
Jacek Sasin zapowiedział, ze jako szef zespołu zajmującego się bieżącym rozliczaniem zobowiązań wyborczych koalicji rządzącej, będzie kontrolować, jak będzie wyglądała ich realizacja, a ostatnie działania to dopiero początek.