Jednak nie było tak zdecydowane, jak spodziewali się tego zapewne walczący z Rosją Ukraińcy – zamiast zapowiedzi doprowadzenia do szybkiego zatrzymania Rosji były słowa o długiej wojnie, w której kluczowe mają być nie tyle działania zbrojne, ile sankcje i wojna handlowa. Za jednego dolara jest dwieście rubli – te słowa Bidena pokazują oczywiście skalę upadku rosyjskiej gospodarki, skalę jednak z punktu widzenia zachodnich wartości. Obawiam się, że wybuchające w czasie przemówienia w Warszawie prezydenta USA bomby we Lwowie były swoistą odpowiedzią zbrodniczego reżimu z Kremla. Odpowiedzią według skali wartości istotniejszej dla Rosji od kursu rubla. Tylko zdecydowana siła może zatrzymać Moskali. I prezydent USA nawoływał w Warszawie do odwagi także w tej sprawie. Miejmy nadzieję, że ten głos usłyszany został nie tylko w Moskwie, lecz także w Berlinie, Paryżu i innych europejskich stolicach.
Wezwanie z Warszawy: odwagi, Europo!
Wystąpienie Joego Bidena w Warszawie dało mocne potwierdzenie znaczenia i bezpieczeństwa Polski. Można się cieszyć z deklaracji amerykańskiego prezydenta o nieoddaniu ani cala ziemi NATO – takie zapewnienie o poważnym traktowaniu zobowiązań sojuszniczych przez Waszyngton było Polakom potrzebne.
![Podział na Polskę A i Polskę B szybko nie zniknie [WYWIAD]](https://files.niezalezna.tech//images/imported/filarybiznesu/thumbs//2019/12/12/d7e3a65b6e0f44046524ee57d705454c525.jpg?r=1,1)
