Jednym z takich czynników jest wizja własnej firmy. Jeśli chcemy się rozwijać, musimy sobie stawiać jakieś cele. Ambitne, ale realne. I dotyczy to nie tylko wielkich korporacji o międzynarodowym zasięgu. Każdy przedsiębiorca powinien zastanowić się nad tym, jak jego firma powinna wyglądać za kilka lat. Oprócz zawieruchy codziennych spraw trzeba zatem pomyśleć o stałym kierunku, w którym chce się prowadzić swój biznes. W tym kontekście odwołam się do własnych doświadczeń. Jestem przedsiębiorcą od 25 lat, zaczynałem swoją działalność w połowie lat dziewięćdziesiątych. I muszę przyznać, że fakt posiadania wizji rozwoju mojej firmy zawsze mi pomagał. Jeszcze jako młody przedsiębiorca postawiłem na organiczny rozwój. Wiem, że teraz wielu młodych ludzi parających się przedsiębiorczością liczy na natychmiastowy sukces. Marzą o karierze w stylu Steva Jobsa czy Elona Muska. To z jednej strony dobrze, z drugiej jednak warto pamiętać, że firma to w pewnym sensie organizm. A każdy organizm ma swoje fazy rozwoju.
Czasem lepiej cierpliwe dążyć do celu, niż na siłę próbować pominąć którąś z nich. Obecnie HM Inwest S.A – spółka której jestem współwłaścicielem i którą obecnie zarządzam jako prezes zarządu, systematycznie przechodziła każdą z faz rozwoju, o jakiej mówi teoria zarządzania. Byliśmy firmą małą, potem zaczęliśmy się rozwijać, pojawił się efekt doświadczenia i związane z nim coraz wyższe kompetencje. Postawiliśmy na jakość i rzetelność, to zaś zbudowało wiarygodność naszej marki. Dziś postrzegani jesteśmy przez rynek jako godny zaufania deweloper. W 2013 roku pojawiliśmy się na NewConnect, w lipcu br. zadebiutowaliśmy na głównym parkiecie warszawskiej giełdy. Przez te wszystkie lata wyznaczaliśmy cele naszego rozwoju i z konsekwencją realizowaliśmy jego kolejne etapy. Teraz planujemy postawić na rozwój technologii prefabrykacji, chcemy także być spółką, która od 2022 roku wypłaca swoim akcjonariuszom dywidendę. Konsekwencja – to zatem moja rada dla młodych adeptów biznesu. Ona towarzyszyć musi każdej wizji, tak aby nie była ona tylko zestawem naiwnych marzeń, ale realną perspektywą wchodzenia firmy na kolejne szczeble.
Opcji jest mnóstwo, biznes można otworzyć na nowy segment klientów, rozszerzyć działalność pod kątem geograficznym, wejść we wcześniejsze fazy procesu produkcyjnego integrując w ten sposób łańcuch wartości wewnątrz przedsiębiorstwa. Każdy przedsiębiorca musi samodzielnie przemyśleć i przeanalizować dostępne możliwości. My w HM Inwest zaczynaliśmy od Warszawy, a obecnie jesteśmy już obecni w Poznaniu, Krakowie i Katowicach. Chcemy także, aby jak największa część łańcucha wartości powstawała w naszej firmie. Podejmujemy działania związane z dostosowaniem się do zmian związanych z przemysłem 4.0. Nasze cele ujmujemy w konkretne liczby, tak abyśmy potem mogli dokonać ich rzetelnej ewaluacji.
Liczę, że te kilka zdań opisu moich doświadczeń okaże się pomocne dla tych, którzy tę niezwykłą przygodę, jaką jest własna firma, mają dopiero przed sobą lub rozpoczęli ją niedawno. Wizja podparta konkretnym planem realizowanym systematycznie i konsekwentnie – to recepta, która może przynieść sukces.
