Wystarczy bowiem być użytkownikiem któregoś z serwisów społecznościowych. Wszędzie to samo – rosnąca fala kpin z kandydata Donalda Tuska, objawiająca się w memach i prześmiewczych nagraniach. Kandydat sam dostarcza materiałów do żartów swoimi zachowaniami i wypowiedziami, ale też ogólną atmosferą, jaką sam wokół siebie wytworzył. Napuszony książkowy wywiad, pozowanie na intelektualistę i wybitnego człowieka. A Polacy widzą, na kogo patrzą i kim naprawdę jest Rafał.
Trzaskowski traci internet
W sztabie Rafała Trzaskowskiego narasta zdenerwowanie z powodu nastrojów panujących w mediach społecznościowych – tak donoszą niektórzy dziennikarze. Wiadomo, że z politycznymi ploteczkami bywa różnie. Tu jednak nie trzeba być ekspertem, aby wiedzieć, że coś jest na rzeczy, a Trzaskowski ma realne powody do obaw.