Korzystanie przez uczniów ze smartfonów w szkole – na przerwach czy próby sięgania po nie w trakcie lekcji – budzi coraz więcej kontrowersji. Zaburzenia koncentracji uwagi, nadpobudliwość, stany lękowe i depresyjne, upośledzenie umiejętności interpersonalnych to tylko część fatalnych skutków nieodrywania wzroku od emitujących niebieskie światło ekranów.
Jedną z reakcji na to zjawisko jest petycja Centrum Życia i Rodziny pt. „Szkoła wolna od smartfonów”, której autorzy apelują do MEiN o wprowadzenie całkowitego zakazu korzystania przez uczniów z urządzeń mobilnych na terenie szkoły. Słusznie podkreślają, że te urządzenia przeszkadzają w zdobywaniu wiedzy, bo przez silne bodźce odciągają uwagę od nauki. Wiele wskazuje na to, że Polska nie pójdzie drogą Francji czy Włoch, które wprowadziły taki zakaz odgórnie, a szkoda. W sprawie komórek w szkołach nie wystarczą bowiem półśrodki.