Nowe fakty dotyczące tej ostatniej wyszły na jaw, ujawnione przez Sławomira Cenckiewicza. „Zasiewajcie waśnie i niezgodę w obozie przeciwnika” – sądzę, że ta rada mistrza Sun Tzu przyświecała działaniu rosyjskiej agentury, która de facto wsparła i pozwoliła rozwinąć kampanię nienawiści wobec PiS i wyborców tej partii, prowadzoną przez Donalda Tuska z determinacją, jeśli wierzyć Janowi Rokicie, od 2005 r. Przywoływanie Sun Tzu jest dość modne, ale w przypadku Rosji jak najbardziej sensowne. Profesor Andrzej Nowak przekonująco w swoich książkach opisał, jak silna jest wschodnia, azjatycka sztuka manipulacji i psychologicznej destrukcji wroga w rosyjskiej doktrynie. Dlaczego Rosjanie wybrali właśnie osiem gwiazdek i postanowili swoim pomysłem wesprzeć emocje wzbudzane przez Tuska? Najwyraźniej uznali go za najbardziej destrukcyjnego gracza na polskiej scenie politycznej. Niestety, nie pomylili się.