Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Obywatelskie (nie)posłuszeństwo

„Idziemy pobiegać do lasu, a wy nas łapcie, matoły” – napisał na Twitterze dziennikarz Kamil Durczok, co w obliczu obowiązującego zakazu wejścia na teren lasów, parków, bulwarów itp. jest jawnym nawoływaniem do łamania prawa.

Można dyskutować nad sensownością zakazu leśnych spacerów, ale dopóki on obowiązuje, należy się mu podporządkować. Dziennikarz epatuje przy tym językiem pogardy i lekceważenia wobec tych, którzy pilnują przestrzegania zasad kwarantanny. Durczok wpisuje się w postawę, która jest charakterystyczna dla części ludzi, niezależnie od wieku i pozycji społecznej, w myśl której nie muszę się podporządkować nakazom, jestem ponad prawem, wolno mi więcej. Ale przecież nie chodzi tylko o aspekt prawny czy językowy, ale poczucie odpowiedzialności i zdrowy rozsądek w czasie, kiedy epidemia zmierza ku szczytowi. Trudno oszacować skalę szkód, które może wyrządzić głos zuchwałego nieposłuszeństwa, kiedy inni zaciskają zęby i pilnują przestrzegania zaleceń, nie dla własnej przyjemności, ale dla dobra wspólnego.
 

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Leszek Galarowicz