Naukowcy lobbyści: czy to problem?
Od dawna zwracam uwagę na problem związany z nieuregulowanym statusem lobbysty. Powoduje to, że w sposób nieformalny działania lobbystyczne prowadzą m.in. pracownicy naukowi uczelni wyższych występujący rzekomo jako niezależni eksperci.
Robią to nie tylko na uczelniach, podczas zajęć czy seminariów doktorskich, lecz także w mediach. W prasie możemy regularnie czytać opinie profesorów czy doktorów habilitowanych reprezentujących renomowane uniwersytety. Wypowiadają się oni w telewizji, radząc rządowi, w którą stronę powinny pójść zmiany w zakresie prawa czy podatków. Często prezentują w ten sposób tezy z ekspertyz opracowanych dla różnych podmiotów za grube pieniądze. A to już lobbing. Dlaczego więc ci naukowcy nie są wpisani na listę lobbystów?
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
