Nie tylko przekroczenie granicy wieku emerytalnego, ale też np. popełnienie przestępstwa czy dopuszczenie się kłamstwa lustracyjnego lub też rezygnacja samego zainteresowanego np. z przyczyn osobistych albo zdrowotnych powoduje utratę mandatu koniecznego do sprawowania funkcji i w rezultacie faktyczne skrócenie kadencji. Co ciekawe, taka zdroworozsądkowa wykładnia od wielu lat była powszechnie uznawana przez specjalistów za niesporną, a wykoślawione logicznie wywody pojawiły się dopiero teraz wraz z politycznym zapotrzebowaniem.