W zachodniej Europie bowiem dominują rządy lewicy, w większości o nastawieniu jawnie antyizraelskim, a mniej już jawnie antysemickim. Nadto w tych krajach obecna jest znaczna i szybko rosnąca grupa mniejszości muzułmańskiej nienawidzącej wszystkiego co żydowskie. Mniejszości te są na tyle znaczne (np. we Francji mieszka co najmniej 10 proc. muzułmanów), że trwale i strukturalnie blokują samą możliwość objęcia władzy przez większość choćby neutralną wobec Izraela. Rozumieją to przywódcy diaspory żydowskiej, zwłaszcza w USA, i stąd chyba po raz pierwszy tak szybka i konkretna reakcja, jednoznacznie krytyczna wobec postawy władz państwa żydowskiego.