To, że nauczyciele zarabiają za mało, a wynagrodzenia nie są w tej profesji sprawiedliwe, jest oczywistą oczywistością. Rację ma minister Czarnek, który przyznaje, że nauczyciel powinien zarabiać lepiej i bardziej sprawiedliwie.
Dziś nierzadko więcej zarabia nauczyciel np. WF w małej, wiejskiej szkole niż nauczyciel przedmiotów egzaminacyjnych w dużym mieście. Jak temu zaradzić? Można proponować podniesienie pensum i powiedzieć, że daje się podwyżkę, ale to już było i nie przyniosło nic dobrego. Może warto zróżnicować pensum w zależności od nauczanego przedmiotu, biorąc pod uwagę czas poświęcany na pracę w domu, i pomyśleć o innych sposobach różnicowania zarobków, bo dodatki motywacyjne niemal przestały pełnić swoją funkcję? Lepsze i bardziej sprawiedliwe zarobki to nie tylko magnes dla nowych nauczycieli, ale przywrócenie godności zawodu nauczyciela.