Służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo ekonomiczne państwa – wywiad skarbowy, Centralne Biuro Antykorupcyjne czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego – powinny zwrócić większą uwagę na transakcje dokonywane poprzez system PayPal (płatności internetowej).
Pozwala on na przepływy finansowe de facto bez żadnej kontroli. Wszystko odbywa się za pośrednictwem amerykańskiej platformy i to właśnie (tylko) tam znajdują się dane podmiotów lub osób dokonujących transakcji. PayPal stał się więc rajem dla przestępców chcących wyprać środki pochodzące z niejasnych źródeł. To wyzwanie dla polskich służb, które aby móc dokładnie przyjrzeć się budzącym wątpliwości transakcjom, muszą otrzymać od Amerykanów dane właścicieli kont, na których są one dokonywane. I tu pojawia się problem, bo PayPal, podobnie jak firmy z USA, wnioski polskich śledczych może wrzucić do kosza.