Koszulka "Nie Bać Tuska" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

Dwa wyroki

Jarosław Kaczyński wygrał proces z Radosławem Sikorskim o ochronę dóbr osobistych. W twitterowym wpisie polityk PO stwierdził, że prezydent Lech Kaczyński „walnie przyczynił się do katastrofy smoleńskiej”. W komentarzu do wyroku Sikorski próbuje mydlić oczy, że nie stwierdził on, że Lech Kaczyński spowodował wypadek, ale „jego postawa była jednym z czynników, który do niego doprowadził”.

To tłumaczenie kuriozalne, wiadomo bowiem, że zarzut wobec Lecha Kaczyńskiego nie dotyczył tego, że spowodował on wypadek jako pilot, ale o przypisanie byłemu prezydentowi odpowiedzialności za katastrofę. W tej sprawie zastanawia łagodne potraktowanie Sikorskiego. Nie musi on płacić horrendalnego odszkodowania, jak Kaczyński w podobnej sprawie sprzed kilku lat, w której lider PiS przegrał z Sikorskim i został zobowiązany do zapłaty 708 tys. na rzecz polityka PO. Wyrok jest więc sukcesem sprawiedliwości, ale z niedosytem. Z jednej strony jest sygnałem, że nie ma zgody na bezkarne niszczenie w przestrzeni publicznej czyjegoś dobrego imienia, z drugiej – jego znikoma dotkliwość dowodzi, że dla sądów wciąż są politycy równi i równiejsi.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

Leszek Galarowicz