Tak jak dzieje się to w przypadku podmiotów związanych z rodziną Aleksandra Grada, byłego ministra skarbu w rządzie Donalda Tuska. Spółki te bronią się, twierdząc, że to zemsta konkurencji. Być może. Nie zmienia to jednak faktu, że ta konkurencja położyła na stół poważny materiał, który powinien być skrupulatnie zbadany przez prokuraturę. Poza tym należy pamiętać, że duże afery, zmieniające potem często rzeczywistość, wybuchają właśnie ze względu na konflikty personalne lub biznesowe. I nie można się na to obrażać, ale trzeba weryfikować dokumenty, dane elektroniczne czy zeznania, aby sprawdzić, jak jest naprawdę.