W warszawskim getcie śpiewała, a akompaniował jej Władysław Szpilman. Przeżyli dzięki pomocy Polaków. „Z ogarniętej pożogą wojenną Warszawy wywiózł ją Kazimierz Jezierski, syn lekarza jej matki, który niejako »przejął« opiekę nad nią po śmierci ojca” – czytamy w „Dzienniku Polskim”. Jezierski zabrał swoją wybrankę do Lwowa, gdzie Gran występowała dla Sowietów. Ale wróciła do Warszawy, bo w getcie pozostały jej matka i siostry. „I z getta w ostatniej chwili wyciągnął ją Jezierski, który sam, chociaż też był Żydem (co do końca życia ukrywał), to funkcjonował jako aryjczyk, na legalnych papierach. Wywiózł ją do Babic, gdzie została do końca wojny – osowiała, nieswoja, z przefarbowanymi na blond włosami, odmieniona. Nie mogła nigdzie wychodzić, za dużo ludzi pamiętało piękną Wierę Gran. Matka i siostry zginęły w Treblince”. Kazimierz Jezierski był ubeckim lekarzem w katowni przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Podpisał się – jako porucznik doktor habilitowany – pod protokołem wykonania wyroku śmierci na rtm. Witoldzie Pileckim 25 maja 1948 roku. W tył głowy strzelał kat Mokotowa Piotr Śmietański. Prawie dwa lata później, 1 marca 1951 roku, Jezierski, już jako kapitan, asystował przy egzekucji dowódców IV Zarządu WiN. Zginęli wówczas: Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory, Karol Chmiel. Polskich bohaterów zamordował następca Śmietańskiego – Aleksander Drej. Ponad rok później, 7 czerwca 1952 roku, także na Rakowieckiej, Jezierski brał udział w mordzie na Karolu Sęku, komendancie Okręgu Podlaskiego Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Na śmierć skazał go „sędzia” Stefan Michnik. Syn Karola Sęka, Jan, ustalił, że Kazimierz Jezierski wyemigrował do USA i miał praktykę lekarską w stanie New Jersey. Potem wrócił, osiadł w Podkowie Leśnej, gdzie zmarł w 1994 roku. Pilecki w czasie wojny używał pseudonimu Jezierski…
#PSL idzie na wojnę z małymi rolnikami
— Gazeta Polska - w każdą środę (@GPtygodnik) November 24, 2025
Czytaj ➡️ https://t.co/mrvSL03qsw
SKOMENTUJ ⤵️#GazetaPolska pic.twitter.com/zyDNE8Z2xM