Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Relacje polsko-niemieckie jak... w średniowieczu?

Nikt Niemców do tego nie zmuszał, a jednak na targach przemysłowych w Hanowerze nadali Polsce dużą rangę.

Nikt Niemców do tego nie zmuszał, a jednak na targach przemysłowych w Hanowerze nadali Polsce dużą rangę. Nawet kanclerz Merkel znalazła czas, by wręcz reklamować dokonania polskiego przemysłu i nauki. To nie pierwszy sygnał, jak ważna jest Polska dla Niemiec. Jednocześnie mamy przykłady fauli Niemiec, jak wybór „prezydenta UE” wbrew Polsce lub działania na rzecz budowy Nord Stream 2. Jednak nasz kraj też ostro walczy o swoje. Mimo wszystko my i Niemcy pozostajemy bardzo ważnymi partnerami gospodarczymi i sojusznikami w NATO. Niemcy aktywnie włączyły się też we wzmacnianie wschodniej flanki NATO i podtrzymują sankcje wobec Rosji. Jak zrozumieć te sprzeczności? Unię Europejską do pewnego stopnia można porównać do średniowiecznej uniwersalistycznej Europy. Najważniejszy był w niej cesarz, lecz królowie byli mu prawie równi. Cesarz chciał podporządkować sobie Polskę, ale nie był w stanie i musiał się dogadywać z polskimi władcami. W rezultacie były obszary współpracy i ostrej rywalizacji, lecz nie chodziło w niej o całkowite wyeliminowanie konkurenta. Było to swego rodzaju twórcze napięcie, korzystne dla całej Europy.

 



Źródło: Gazeta Polska Codziennie

#Polska #Niemcy

Marcin Herman