Była Galeria Krytyków „Pokaz”
Była, ale już jej nie ma. Klasyk awangardy lat 70.
A była przecież Galeria „Pokaz” miejscem nietuzinkowym i dla Warszawy ważnym, a dla środowiska artystycznego wręcz prestiżowym. Zajmując niewielką przestrzeń w oficynie kamienicy przy Krakowskim Przedmieściu 20/22, Galeria „Pokaz” istniała od 1977 r. Do grudnia 1981 r. funkcjonowała pod nazwą „Galeria Krytyków”, w latach 80. jako Galeria „Pokaz”, a po przełomie 1989 r. – Galeria Krytyków „Pokaz”. Autorami jej kolejnych wystaw i prezentacji byli poszczególni krytycy sztuki, którzy przedstawiali autorów i ich twórczość, zjawiska oraz postawy artystyczne uznane przez nich za znaczące. Swoim programem wpisywała się w nurt dyskusji artystycznych, inspirując działalność wielu innych autorskich galerii. Krytycy dokonywali wyboru prac artystów, aranżacji ekspozycji, pisali teksty do katalogów, druków ulotnych. W latach 1993–2004 galeria wydawała pismo „Pokaz”. Współpracowało z nią wielu krytyków i historyków sztuki: Danuta Wróblewska, Maciej Gutowski, Wiesława Wierzchowska, Kinga Kawalerowicz, Magdalena Hniedziewicz i Wojciech Skrodzki. Od 1992 r. galerię prowadził Jerzy Brukwicki.
Wystawy – było ich w „Pokazie” w ciągu jednego roku około dwunastu – tworzyły ciąg prezentacji autorskich, podczas których miały miejsce wszystkie rodzaje artystycznych wypowiedzi: od malarstwa, rysunku, rzeźby, grafiki, tkaniny, plakatu, fotografii po instalacje, performance i sztukę wideo. Były także spotkania autorskie i dyskusje z udziałem publiczności. Od 2004 r. Galeria „Pokaz” przyznawała doroczną nagrodę artystyczną, której laureatami byli m.in. Jolanta Owidzka i Jerzy Kalina.
Wśród wielu artystów z całej Polski prezentowanych przez krytyków w Pokazie wystawiali Jacek Sienicki, Jan Dobkowski, Jerzy Kalina, Roman Kelarus, Joanna Krzysztoń, Anna Mizeradzka, Jan Rylke, Waldemar Petryk, Krzysztof Pająk. Poznanego przeze mnie na poetyckim spotkaniu twórców haiku łódzkiego grafika i poetę Grzegorza Stańczyka prezentował w 2010 r. nestor krytyków polskich Wojciech Skrodzki.
Bulwersująca jest więc nie tylko fatalna dla kulturalnej Warszawy decyzja, ale zadziwia też medialna cisza towarzysząca likwidacji w roku 2012 r. Galerii Krytyków „Pokaz”. Jakby nic się nie stało. A przecież galeria związana była z opozycją antykomunistyczną, niezależnym ruchem artystycznym, z Solidarnością. Jej wieloletni kierownik, krytyk sztuki Jerzy Brukwicki, współtwórca ruchu kultury niezależnej w latach 80., od dziesięcioleci organizował i organizuje w całej Polsce i za granicą wystawy niezależnej plastyki lat 70. i 80. XX w.
Można istotne dla stolicy miejsce zdmuchnąć niczym świeczkę – w kompletnej medialnej ciszy? Gdzie są obrońcy kultury, gdzie artykuły ludzi zatroskanych eliminacją miejsc ważnych dla sztuki? Na łamach „Gazety Wyborczej” nikt, dosłownie nikt z krytyków i artystów nie stanął w obronie Galerii Krytyków „Pokaz”. Nawet Dorota Jarecka, tak wrażliwa na los sztuki w Polsce, nic nie napisała. Żadnego głosu protestu, jakiejkolwiek reakcji, żadnej krytyki rządzących Warszawą urzędników PO i PSL-u. Nie tylko obojętność, ale pełna akceptacja i przyzwolenie. Na wszystko.