W chwili kiedy piszę te słowa, przeciętnie 20 proc. głosów wyborczych to głosy nieważne. Jest to wyrazisty sygnał, że niektórzy chcieliby, byśmy jako Polacy pogodzili się z rolą stada kretynów, którzy nie zasługują na nic więcej niż na rządy Platformy Obywatelskiej i prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Z kolei pan Grzegorz Braun chciałby zdobywać władzę poprzez czynną okupację urzędów państwa. Nie pociąga to olbrzymiej większości społeczeństwa. Stworzono nam tym samym straszliwą alternatywę. Zadaniem opozycji jest docenienie tego tragicznego dylematu – którego istotą jest wybór między zgodą na upadek państwa i propozycją jego spalenia – i wyprowadzenie Polski z tej sytuacji trzecią drogą. Ona musi istnieć. Jeżeli jej nie będzie, pozostanie nam tylko emigracja – w najlepszym razie wewnętrzna.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Andrzej Nowak