Żółta kartka na starcie
Nietrudno było zgadnąć, że z uwagi na ucieczkę Donalda Tuska do Brukseli przed Platformą Obywatelską zaczną się piętrzyć duże kłopoty.
Są to bardzo słabe wyniki, szczególnie jeśli zważymy, że nowe rządy mają zawsze kredyt zaufania, ten zaś konkretny dodatkowo otrzymuje opakowanie medialne rodem z Korei Północnej. To, co najbardziej tu smuci, to fakt, że po raz kolejny władza wywodząca się z PO rozwiązuje problemy, które sama wcześniej stworzyła. W debacie o rządzie Ewy Kopacz nie słyszymy nic o rozwiązywaniu problemów Polaków. Wzięty z łapanki gabinet pani premier będzie się zajmował sam sobą i z właściwą dla tych środowisk arogancją lekceważył obywateli.