Rozwiązanie dialektyczne
Media żyją gigantycznymi korkami na bramkach na autostradach. Tymczasem bramki są wspaniałym przykładem rozwiązania dialektycznego.
Wiem – bramki nie są polskim wymysłem. Sam tego doświadczyłem, jadąc kiedyś w wakacje przez ojczyznę Sartre’a i stojąc pół godziny w korku przed bramkami francuskimi. To świadectwo jednak nie falsyfikuje dialektycznych korzeni tego systemu poboru opłat. Nasi urzędnicy próbują wydobyć kierowców z korków, dając im możliwość montażu jakiegoś ustrojstwa, za pomocą którego Donald Tusk będzie automatycznie ściągał nam kasę z portfela. W tym rozwiązaniu infrastruktura bramkowa pozostaje. Tak jakby nie można było wprowadzić naklejanych na szybę winiet, takich jak w Szwajcarii, w której nie ma żadnych bramek. Tam za 40 franków można przez 14 miesięcy hulać po autostradach bez ograniczeń. Ale co by na tego typu system powiedział Jan Kulczyk, który na swoich bramkach traktuje Polaków jak dojne krowy? Czy jednak Tusk nie może mu ukraść autostrad, jak to zrobił nam z pieniędzmi z OFE?