Mleko się rozlało
Wyniki najnowszego sondażu IBRiS Homo Homini, w którym PiS wyprzedza PO o 8 pkt.
Efekt taśm będzie się zwiększał, przeciętny obywatel bowiem potrzebuje czasu, by zinterpretować nową szokującą sytuację. To musi oczywiście wywołać kontrakcję propagandową obozu władzy. Już zostali uruchomieni właściwi komentatorzy – w tym socjologowie – którzy próbują przekonywać, że na taśmach właściwie nic nie ma. Premier chce zamknąć usta opozycji, walcząc wszelkimi sposobami z konstytucyjnym przecież narzędziem, jakim jest wotum nieufności. Kluczowe jednak wydaje się zatkanie taśmowego przecieku. Władza z pewnością czyni wszystko, co w jej mocy, by wejść w jakiś deal w tej sprawie. Te wielopoziomowe działania mogą odnieść jakiś skutek i stanowią kuszącą ofertę dla Polaków, którzy już wcześniej ulegli propagandzie i mogą wrócić do swojego bezpiecznego, stabilnego sposobu odbierania rzeczywistości. Jednak ich efektem będzie raczej spowolnienie spadku popularności PO, a nie odwrócenie tego trendu.