Snując wizję przyszłych działań Rosji, musimy pamiętać o jednym. Jest to państwo autorytarne, więc tzw. łańcuch decyzyjny jest krótki. Innymi słowy, nie działają w tym państwie mechanizmy mogące racjonalizować i ograniczać w skutkach podjętą przez przywódcę emocjonalną decyzję. Krótki łańcuch decyzyjny zwiększa ryzyko posunięć nieracjonalnych i groźnych. Co z tego, że wykalkulujemy sobie, że coś się Moskwie nie opłaca, skoro i tak Putin zdecyduje się na ten krok, niezależnie od kosztów? Zresztą nie może on teraz się cofnąć, także w kontekście swojej pozycji w Rosji. Porozumienie staje się coraz mniej prawdopodobne.
Jedno jest pewne. Jeśli Putin nie zostanie teraz powstrzymany, to państwa nadbałtyckie, a potem my będziemy kolejnymi celami jego agresji.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
Przemysław Żurawski vel Grajewski