Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
,Magdalena Gawin,
19.04.2013 08:21

Warszawa – miasto dwóch powstań

Dwa powstania warszawskie, z 1943 r. i 1944 r., dwie powiewające flagi nad murami walczącego getta: żydowska i polska – zobowiązują do pamięci i wzajemnego szacunku. Ważne jest, aby ta pamięć znalazła szczególne miejsce w sercach Polaków. Za murami g

Dwa powstania warszawskie, z 1943 r. i 1944 r., dwie powiewające flagi nad murami walczącego getta: żydowska i polska – zobowiązują do pamięci i wzajemnego szacunku. Ważne jest, aby ta pamięć znalazła szczególne miejsce w sercach Polaków. Za murami getta ginęli bowiem polscy obywatele. Religijni i świeccy Żydzi, a także zasymilowani Polacy z żydowskimi korzeniami. Jedni z nas.

Warszawa jest miejscem szczególnym. Przed II wojną światową należała do najgęściej zaludnionych stolic Europy. 70 lat temu, w kwietniu 1943 r. wybuchło w getcie powstanie żydowskie, rok później w środku upalnego lata rozgorzała walka po stronie aryjskiej stolicy. Za broń chwycili Polacy.

Granica zagłady

Przy wszystkich różnicach oba powstania były skierowane przeciw najeźdźcy, który od kilku lat bezkarnie mordował, rabował, palił i niszczył. Dokonywał zbrodni na niewyobrażalną dotąd skalę przy użyciu wszystkich zdobyczy technicznych cywilizacji Zachodu. Naszemu miastu wymierzył i to dwukrotnie – okrutną karę. Dzielnica żydowska została dosłownie zrównana z ziemią w 1943 r., całe miasto zaś z jego barokowymi pałacami, secesyjnymi kamienicami, eleganckimi willami i placami – obrócono w gruz w 1944 r.

Żydzi byli największą ofiarą nazistowskich Niemiec, ale narodem, który zbliżył się do granicy, za którą byli Żydzi (choć jej nie przekroczył) – byli Polacy. W czasie wojny zginęło 3 mln Żydów, 3 mln Polaków, sumę ofiar obywateli przedwojennej RP szacuje się na 7 mln. Mieszkamy na skrwawionych ziemiach, obszarze, na którym w czasie wojny oba totalitaryzmy, sowiecki i niemiecki, zebrały swoje najobfitsze żniwo. Polska należała do tej części Europy, która miała być zasiedlona przez niemiecką krew. Osadnicy niemieccy sprowadzani na teren Polski dostawali zapomogi od państwa, tak aby rodziło się jak najwięcej niemieckich dzieci. Polacy stanowili rasę niższą, mniej wartościową, której dzietność ograniczono za pomocą drastycznych środków: na terenie Kraju Warty wprowadzono zakaz zawierania małżeństw, ograniczano dostawy żywności, lekarstw, medykamentów, opału na zimę. Polska inteligencja miała przestać istnieć, zamknięto uczelnie wyższe i szkoły średnie, profesorów akademickich rozstrzeliwano lub wysyłano do obozów koncentracyjnych. Pozostali przy życiu mieli stanowić tanią siłę roboczą. O ile jednak Polacy stanowili materiał do selekcji i eksterminacji, o tyle Żydów – jako cały naród – skazano za śmierć. Wszystkich bez wyjątku. Zagnano ich za mury gett, oznakowano gwiazdą Dawida, wywożono wagonami do obozów śmierci, zabijano taśmowo, metodycznie, bez względu na wiek, płeć, pozycję społeczną i zawód. Kobiety, dzieci, starców, mężczyzn. Za co? Za to, że byli.

Doświadczeni przez zdradę i samotność

Wstępnym warunkiem eksterminacji Żydów był militarny podbój Polski. Tutaj bowiem istniało największe skupisko Żydów europejskich, tutaj miała być zrealizowana rasistowska doktryna Lebensraum, tutaj objawiła się w sposób najpełniejszy żądza panowania nacjonalistów niemieckich i ich nienawiść do polskich obywateli. Nie zrozumiemy do końca Zagłady, albowiem przez to doświadczenie, jak mawiają Ocaleni, należało przejść, by je zrozumieć. Ale możemy jako Polacy – naród, który w 1939 r. osamotniony podjął walkę z niemieckim najeźdźcą i został zdradzony powtórnie przez sojuszników w 1944 r. – oddać hołd bojownikom getta żydowskiego. Wiemy, co to znaczy samotność, zdrada, milczące przyzwolenie Zachodu na gwałt i zbrodnie. Dlatego, tak jako Polacy, jak i mieszkańcy Warszawy, powinniśmy uczcić 70. rocznicę powstania w getcie wspólnie z Żydami.

Dziedzictwo Lecha Kaczyńskiego

Budowanie solidarności między Polakami i Żydami przyświecało polityce Lecha Kaczyńskiego. Jeszcze jako prezydent Warszawy powołał instytucję kultury – Muzeum Historii Żydów Polskich (wcześniej istniało tylko stowarzyszenie), zagwarantował jej budżet, tymczasową siedzibę, rozpisał międzynarodowy konkurs architektoniczny, w którego wyniku realizowany jest dzisiejszy projekt MHŻP. Wraz z Elżbietą Jakubiak zaangażował się w akcję szukania środków finansowych w Polsce, Izraelu i USA, które miały doprowadzić do powstania MHŻP, i to dzięki niemu odbyła się wystawa w Paryżu w 2005 r. zatytułowana „Warszawa – miasto dwóch powstań”. Na temat konieczności powstania MHŻP wygłosił wiele wykładów i odczytów w Polsce i za granicą. Prezydent Lech Kaczyński był jednocześnie inicjatorem budowy Muzeum Powstania Warszawskiego i Centrum Nauki Kopernik. Pozostawił po sobie ważne przesłanie, aby budować nowoczesny patriotyzm wyzbyty cech narodowego szowinizmu i antysemityzmu. Chciał, aby wrażliwość na losy ludności żydowskiej w getcie nie była wartością antagonistyczną, ale dodaną do polskiego patriotyzmu.

Chwała bojownikom żydowskiego getta! Gloria Victis.