Mamy do czynienia z rodzajem rewolucji osób, które cieszą się na to, że rząd w sposób bezprawny doprowadził do zmian w mediach publicznych. Jeszcze nie wszędzie, bo według mojej wiedzy, na daną chwilę nic nie wskazuje na to, żeby coś się z mieniło w Radiu Zachód - powiedział w Telewizji Republika dziennikarz "Gazety Lubuskiej" Janusz Życzkowski.
Wygląda na to, że siłowe rozwiązania są silną stroną pana ministra (Bartosza Sienkiewicza - red.). Być może jeszcze wspiera swój organizm, żeby podejmować takie, czy inne decyzje, ale żarty na bok. To jest sytuacja którą trzeba jednoznacznie potępić. To będzie trybunał stanu, co do tego wątpliwości nie mam
- mówił Życzkowski, który był gościem Piotra Nisztora w Telewizji Republika.
Jak dodał, ludzie, którzy podejmują w tej chwili te decyzje, muszą liczyć się z tym, że sprawiedliwość się o nich upomni.
Sienkiewicz działa oczywiście za przyzwoleniem i z rozkazu Donalda Tuska, który powoduje w kraju wielką awanturę
Myślę że to będzie ogromny problem dla tych wszystkich ludzi, którzy mówili tyle o demokracji i konstytucji, a teraz widzą, że są stosowane rozwiązania siłowe. Donald Tusk powoduje wielką awanturę w kraju
- podkreślił Życzkowski.
Od wczoraj trwa atak na wolne media. W środę dziennikarze telewizji polskiej nie zostali wpuszczeni do siedziby stacji. Dziś trwa przejęcie Polskiej Agencji Prasowej. Wszystko to na polecenie nowego ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartosza Sienkiewicza.