Reporterzy TV Republika kolejny raz nie mogli wziąć udziału w briefingu premiera Donalda Tuska po powrocie z Luksemburga. - To kolejny przykład rażącego łamania przez obecną władzę konstytucyjnej gwarancji wolności słowa - oświadczył Jarosław Olechowski, szef wydawców stacji.
To kolejna sytuacja, kiedy reporterom TV Republika odmawia się udziału w briefingu premiera Donalda Tuska. Poprzednio do takiego zdarzenia doszło 29 maja w Dubiczach Cerkiewnych. Wówczas pytania bez przeszkód mogli zadawać przedstawiciele neo-TVP i Polsatu, a dla przedstawicieli Strefy Wolnego Słowa miejsca zabrakło. Wcześniej z uniemożliwiania brania udziału w konferencjach prasowych reporterom TV Republika zasłynął były minister kultury Bartłomiej Sienkiewicz.
Dziś o kolejnym takim skandalicznym wydarzeniu poinformował Jarosław Olechowski, szef wydawców TV Republika.
"Służby prasowe rządu uniemożliwiły dziennikarzom TV Republika wzięcie udziału w brefingu premiera Donalda Tuska po powrocie z Luksemburga. To kolejny przykład rażącego łamania przez obecną władzę konstytucyjnej gwarancji wolności słowa"
Służby prasowe rządu @KPRM_CIR uniemożliwiły dziennikarzom @RepublikaTV wzięcie udziału w brefingu premiera @donaldtusk po powrocie z Luksemburga. To kolejny przykład rażącego łamania przez obecną władzę konstytucyjnej gwarancji wolności słowa
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) June 18, 2024