Telewizja Republika złożyła dziś skargę na tłumienie oraz utrudnianie krytyki prasowej poprzez uniemożliwianie realizacji zadań wynikających z obowiązujących regulacji prawnych.
Telewizja Republika jest solą w oku obecnej władzy. Politycy partii Donalda Tuska niechętnie rozmawiają z dziennikarzami stacji Strefy Wolnego Słowa, a ekipa telewizyjna Republiki nie jest wpuszczana na wiele wydarzeń z udziałem Tuska i jego ministrów. Prezes zarządu TV Republika Tomasz Sakiewicz złożył dziś oficjalną skargę do KRRiT.
W piśmie do przewodniczącego KRRiT czytamy, że Centrum Informacyjne Rządu konsekwentnie nie rozpatruje prawidłowo złożonych wniosków o akredytację na udział w oficjalnie organizowanych wydarzeniach z udziałem premiera Donalda Tuska.
- Należy przy tym podkreślić, że w sposób prawidłowy i zgodny z obowiązującymi zasadami dopełnione zostały wszelkie niezbędne formalności dotyczące złożenia wniosków o akredytację - czytamy w piśmie Republiki do KRRiT.
W ocenie telewizji, odmawianie dostępu dziennikarzom do bezpośredniego źródła informacji, jakim jest konferencja premiera, prowadzi do naruszenia wolności wyrażania poglądów.
❗️❗️❗️❗️❗️@RepublikaTV złożyła do @KRRiT__ skargę na działania @KPRM_CIR które uniemożliwia naszym dziennikarzom pracę. Urzędnicy @donaldtusk nie wpuszczając dziennikarzy Republiki na konferencje prasowe szefa rządu łamią prawo prasowe oraz niszczą wolność słowa gwarantowaną… pic.twitter.com/QaDnlxgQ2H
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) July 30, 2024