Najpierw serwis Onet, a teraz gazeta.pl rozpowszechniają kłamstwo, jakoby Sebastian Moryń został zwolniony z Telewizji Republika. W dodatku, nawet nie próbowano zweryfikować podanych w artykule informacji.
"Telewizja Republika zwolniła wicenaczelnego Sebastiana Morynia, który w 2019 roku opublikował na stronie stacji artykuły zniesławiające ruch Obywateli RP" - napisała dziś w serwisie gazeta.pl Justyna Krakowiak. Autorka skompromitowała się tym tekstem, gdyż kompletnie pomyliła fakty - w tej historii nic się nie zgadza!
Krakowiak w serwisie kultura.gazeta.pl napisała o Sebastianie Moryniu jako o "byłym pracowniku TV Republika", informując, że stacja zwolniła go z pracy. Tyle, że to... kompletna bzdura! Wystarczyło zweryfikować podstawowe informacje, ale pracownica mediów Agory najwyraźniej nie dopilnowała tego tematu. Albo powieliła fake news podany tydzień wcześniej przez Onet.
W 2019 roku Sebastian Moryń był autorem tekstów na portalu TV Republika, które były krytyczne dla obecnie prorządowej, a wtedy antyrządowej (rządziła Zjednoczona Prawica) organizacji Obywatele RP. Aktywiści pozwali Morynia do sądu, a w kwietniu 2024 roku sąd... skazał dziennikarza na karę grzywny, twierdząc, że doszło do zniesławienia.
Zanim jednak zapadł wyrok, to w 2020 roku Moryń sam odszedł z Telewizji Republika do pracy w Polskiej Grupie Energetycznej, gdzie odpowiadał za marketing w mediach społecznościowych.
Kiedy w kwietniu 2024 r. zapadł wyrok, nie pracował on już w PGE. W maju 2024 r. prezes Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz zaproponował mu pracę w stacji - od niedawna Sebastian Moryń pracuje zatem ponownie w Republice. W dodatku po wyroku wsparła go Fundacja Niezależne Media.
- O tym wszystkim gazeta.pl nie wspomniała, nie próbowała także skontaktować się z kierownictwem Republiki, ani z samym red. Moryniem. Rozumiemy, że gazeta.pl pojęcie prawdy traktuje podobnie, jak prawo rozumie popierany przez nią polityk - czytamy w serwisie tvrepublika.pl.
Pytany przez nas o komentarz dotyczący publikacji gazeta.pl, stwierdził wprost, że napisano tam kłamstwa.