Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

"To jest wizja komunizmu, niestety". Babiarz jednych rozwścieczył, inni mu dziękują [WIDEO]

Wielkie zamieszanie wywołały słowa Przemysława Babiarza podczas inauguracji Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Lewackie akcenty dziennikarz skwitował krótko. Jedni wtórują za odwagę i solidaryzują się, inni zaś rozpoczęli seans nienawiści, wymierzony w komentatora.

Otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu
Otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu
@olympics - x.com

Podczas trwającej kilka godzin ceremonii rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu nachalnie promowano "wartości" LGBT i antykultury.

Odbyła się m.in. LGBT-owska wersja Ostatniej Wieczerzy, gdzie miejsce Jezusa zajęła pokaźnych rozmiarów kobieta. Wśród "apostołów" także cała masa dziwnych przypadków, w tym jedna z kilku tego wieczora "bab z brodą”.

Wspomniana "baba z brodą" wystąpiła także na scenie "śpiewając" karaoke muzyczny hit z lat 90. minionego wieku, "Freed from desire”.

Kontrastem było podejście do monarchii - podczas londyńskich igrzysk w 2012 roku królowa Elżbieta eskortowana była przez aktora grającego agenta Jamesa Bonda, z pełnią szacunku. Francuzi postanowili zażartować z własnej historii i pokazali śpiewającą... zgilotynowaną królową Marią Antoninę.

Zaplanowano też wzruszające momenty. Takim - w wyobrażeniu organizatorów - miało być odśpiewanie "Imagine" Johna Lennona. Ogłoszono, że oto słyszymy hymn pokoju igrzysk olimpijskich. Warto posłuchać tekstu piosenki: komunizujący Lennon marzył o braku nieba, braku piekła, braku Boga, państw czy narodów.

Uroczystość na kanale TVP Sport komentował dla widzów Przemysław Babiarz. To, w jaki sposób odniósł się do słów utworu Lennona, w kontekście całego otwarcia ceremonii, jednych rozwścieczyło, innym zaś przyniosło ulgę.

"To jest wizja komunizmu, niestety" - skomentował zachowujący wysoki poziom Przemysław Babiarz.

„Co tu kontrowersyjnego? Sama prawda. No a jeśli prawda jest dziś kontrowersją, to tylko źle świadczy o dzisiejszych czasach i tzw. "wolnosci" słowa. Brawo Panie Redaktorze Babiarz” - wstawił się za dziennikarzem Przemysław Czarnek.

„To nie jest Przemek Babiarz - to jest PRZEKOZAK Babiarz…..” - komentuje Maciej Naskręt.

Dziennikarz mierzy się też z nieprzychylnymi opiniami. Hanna Lis próbuje już sformatować Babiarza jako „pisowskiego dziennikarza”, inni nawołują do zwolnienia:

 



Źródło: niezalezna.pl, X

am