Mroczne tajemnice rodziny Gajewskich. Tak zareagowały media w Polsce

Jak ustaliła „GP” – Piotr Gajewski, ojciec posłanki Kingi Gajewskiej i teść wiceministra sprawiedliwości Arkadiusza Myrchy, dziś biznesmen od złota i nieruchomości, został w drugiej połowie lat 80. oskarżony o zacieranie śladów brutalnego morderstwa dokonanego przez jego braci. Zakopali oni niewinnego człowieka żywcem po tym, jak z premedytacją obmyślili plan rabunku wiezionego przez niego towaru. W wyroku – do którego dotarliśmy – sąd uznał, że Piotr Gajewski faktycznie zacierał ślady, i zakwalifikował jego czyn jako wypełniający definicję przestępstwa, ale umorzył postępowanie karne z powodu ustawy abolicyjnej z 1986 roku.

Sprawa ujawniona przez dziennikarzy - Grzegorza Wierzchołowskiego, Joanna Grabarczyk i Marcina Dobskiego - jest szokująca, jednak media głównego nurtu wydają się jej nie dostrzegać.

Od wtorkowego poranka, od kiedy TV Republika zaczęła mówić o publikacji "Gazety Polskiej", zainteresowały się nią pojedyncze redakcje - w tym - obok mediów Strefy Wolnego Słowa - wpolityce.pl, Tygodnik Solidarność, fronda.pl. 

Choć sprawa odbiła się bardzo głośnym echem w mediach społecznościowych, w mediach głównego nurtu - bez skutku można szukać choćby wzmianki o publikacji i ustaleniach "Gazety Polskiej".

- Onet, WP, TVN, Polsat, Wyborcza, Rzepa. Wszyscy cisza. Osłona medialna jest niesamowicie szczelna

- komentuje Tomasz Kalinowski, dziennikarz TV Republika.

Nikt poza @RepublikaTV nie mówi o szokującym tekście @szachmad, @GrzegorzWierzc2, @jegrabarczyk opublikowanym w @GPtygodnik. Onet, WP, TVN, Polsat, Wyborcza, Rzepa. Wszyscy cisza. Osłona medialna jest niesamowicie szczelna.

— Tomasz Kalinowski (@kalinowski__) November 13, 2024

 

Źródło: niezalezna.pl

 

#Gazeta Polska