W wieku 119 lat zmarła najstarsza mieszkanka Grecji - Irini Baroulakis. Kobieta niejednokrotnie mówiła, że jej "sekretem" długiego życia była dieta kreteńska i modlitwa. Greczynka nie brała leków i prawie w ogóle nie chorowała.
Najstarsza mieszkanka Grecji zmarła we wtorek wieczorem w Chanii na Krecie - poinformował portal Greek Reporter. Kobieta całe życie związała z miejscowością Paidochori w gminie Apokoronas.
"Z ogromnym szacunkiem żegnamy najstarszą osobę w Grecji, Irini Baroulakis, która odeszła w wieku 119 lat. Urodziła się, założyła rodzinę i całe życie spędziła w naszej gminie, w Paidochori. Jej styl życia i jej cnoty to dla nas przykład do naśladowania"
Jak podkreśliły media w Grecji, kobieta miała "dobre geny": jej ojciec zmarł w wieku 107 lat, a matka dożyła lat stu.
W 2019 roku pani Irini powiedziała, że jej "sekretem" długiego życia była modlitwa i dieta kreteńska, zwłaszcza dużo zielonych warzyw.
Kobieta prawie nie chorowała i nie przyjmowała na stałe leków. Zrobiło się o niej głośno w greckich mediach, gdy kilka lat temu była hospitalizowana w związku z operacją biodra. Mimo zaawansowanego wieku pacjentki zabieg zakończył się pomyślnie.
W ostatnich latach Irini Baroulakis ubolewała, że z powodu utraty wzroku nie mogła widzieć swoich dzieci, wnuków i prawnuków.