Gazeta Polska: Metoda na reset. O odpowiedzialności w sprawie Odry Czytaj więcej!

Zasnęła na seansie w kinie. Co było potem?

Mieszkanka północnych Włoch przekonała się, jak ryzykowne jest zaśnięcie w kinie podczas seansu. 68-latka obudziła się w nocy w ciemnej sali w zamkniętym kinie, ponieważ nikt z obsługi jej nie zauważył. Kobietę uwolnili strażacy i karabinierzy.

Sala kinowa
Sala kinowa
Tima Miroshnichenko - Pexels.com

W Chiavari w Ligurii 68-letnia kobieta poszła na projekcję popularnego w tych dniach we Włoszech i zbierającego dobre recenzje filmu "Sto niedziel" w reżyserii znanego przede wszystkim z komedii aktora Antonio Albanese i z nim w roli głównej. W trakcie seansu zasnęła.

Kiedy po tym ostatnim seansie zamykano kino, nikt nie zorientował się, że została ona w sali.

I wtedy dla miłośniczki filmów zaczął się prawdziwy horror; nie na ekranie, ale na żywo. Obudziła się po północy w całkowicie ciemnej sali w zamkniętym kinie. Błądząc w ciemnościach zadzwoniła pod numer ratunkowy. Przybyli strażacy i karabinierzy, którzy uwolnili ją z budynku.

Skontaktowano się także z właścicielem kina, który zapewniał, że jak każdego dnia sprawdził salę przed jej zamknięciem.

Jak zauważono w żartobliwych komentarzach w mediach, szczególnie zatroskany tym zdarzeniem powinien być Antonio Albanese jako autor filmu.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

 

#kobieta #Włochy #kino

az
Wczytuję ocenę...