"Wzgórze psów" z gwiazdorską obsadą i pełnym napięcia scenariuszem – już wkrótce w serwisie Netflix! Premierę długo wyczekiwanego serialu zaplanowano na pierwszy kwartał 2025 roku, a w głównych rolach zobaczymy Roberta Więckiewicza, Mateusza Kościukiewicza, którym towarzyszą m.in. Jaśmina Polak i Wojciech Zieliński. "Wzgórze psów" przeniesie widownię do Zyborka, małego miasta pełnego mrocznych sekretów, gdzie morderstwa, zaginięcia i korupcja składają się na klaustrofobiczną, duszną atmosferę.
W centrum historii znajduje się Mikołaj Głowacki (Mateusz Kościukiewicz), wracający po latach do swoich stron. Niegdyś zmagający się z uzależnieniem, jest teraz sławnym pisarzem, który zdobył popularność książką o morderstwie sprzed dwudziestu lat w rodzinnym Zyborku. Stawiając czoła szantażyście grożącemu ujawnieniem prawdy, mierzy się z tragiczną przeszłością. Towarzyszy mu żona Justyna (Jaśmina Polak), ambitna dziennikarka śledcza, która szybko angażuje się w śledztwo w sprawie lokalnej korupcji.
Para przyjeżdża na przyjęcie urodzinowe ojca Mikołaja, Tomasza Głowackiego (w tej roli Robert Więckiewicz), silnego i wpływowego lokalnego aktywisty, który przewodzi społeczności Zyborka i otwarcie walczy z lokalną korupcją oraz samorządowymi planami przekształcenia miasta wbrew woli mieszkańców.
Seria morderstw i niefortunnych wypadków sprawia, że Mikołaj i Justyna zostają w Zyborku, aż do rozwikłania wszystkich mrocznych tajemnic i odkrycia prawdy, co naprawdę wydarzyło się tamtej tragicznej nocy przed wieloma latami.
- Przeniesienie “Wzgórza psów” na ekran było niezwykle satysfakcjonującym procesem. Ta historia, pełna mroku i niejednoznaczności, zyskała dzięki adaptacji nową głębię. Jestem dumny z tego, jak udało nam się oddać duszną atmosferę Zyborka, sportretować głównych bohaterów i skomplikowane relacje między nimi
– mówi Jakub Żulczyk, autor powieści i współscenarzysta serialu.
- To opowieść o gniewie, niesprawiedliwości i poczuciu zdrady – emocjach, które dotykają wielu z nas. Dzięki fantastycznej obsadzie i pracy całego zespołu, udało się stworzyć serial, który, mam nadzieję, będzie trzymał w napięciu i skłoni do refleksji naszą polską widownię
– dodaje Żulczyk.