Donald Trump wraca do Białego Domu, ale nie każdemu się to podoba. Jego zdecydowane zwycięstwo nad Kamalą Harris rozsierdziło niejedną amerykańską gwiazdę. Rozczarowania nie kryły m.in. Jamie Lee Curtis i Billie Eilish. Padły też mocne słowa.
Donald Trump został 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych. Choć przedwyborcze sondaże wskazywały na zaciekłą walkę kandydata Republikanów i rywalizującej z nim z ramienia Partii Demokratycznej Kamali Harris, Trump zwyciężył z przytłaczającą przewagą, uzyskując 295 głosów elektorskich. Co znamienne, po czterech latach Demokraci stracili też przewagę w Senacie.
Na zwycięstwo Trumpa zareagowało wiele znanych postaci z branży rozrywkowej, które otwarcie popierały kandydaturę Demokratki. Billie Eilish opublikowała w instagramowej relacji oświadczenie w postaci czarnej planszy z napisem: „To wojna z kobietami”.
Billie Eilish delivers speech before performing ‘Your Power’ at her concert in Nashville, Tennessee tonight:
— Pop Base (@PopBase) November 7, 2024
“Someone who hates women so, so deeply is about to be the President. This song is for all the women out there. I love you, I support you.”
pic.twitter.com/HObQ8x1Geh
„Trzymam za rękę każdą osobę, która odczuwa dziś niezmierzony ciężar tego wyniku”
– napisała z kolei Ariana Grande.
Ariana Grande reacts to news of Donald Trump winning the election:
— Pop Base (@PopBase) November 6, 2024
“holding the hand of every person who is feeling the immeasurable heaviness of this outcome today” pic.twitter.com/WprxYlTLbF
„Bądźcie dzisiaj dla siebie dobrzy. Jest jeszcze wiele do zrobienia” – zaznaczyła Kerry Washington.
Wyniki wyborów skomentowała także Jamie Lee Curtis.
„Wielu jest dziś oszołomionych i smutnych z powodu okropnych uczuć związanych z przegraną. Wielu obawia się, że ich prawa zostaną ograniczone i pogwałcone. Mniejszości i młodzi ludzie będą się bać. Osoby homoseksualne i transseksualne będą się bać jeszcze bardziej. Wiemy, że wiele kobiet będzie teraz miało trudności z uzyskaniem opieki zdrowotnej w zakresie zdrowia reprodukcyjnego, której potrzebują i na którą zasługują. Ale znajdą się tacy, którzy wam pomogą. Ja również. Musimy się obudzić i walczyć o kobiety i nasze dzieci oraz ich przyszłość. Walczmy z tyranią, dzień po dniu”
– zaapelowała na Instagramie zdobywczyni Oscara.
Jamie Lee Curtis speaks out about the election of Donald Trump:
— The Hollywood Reporter (@THR) November 6, 2024
"It means a sure return to a more restrictive, some fear draconian time. Many fear their rights will be impeded and denied. Many, minority groups and young people will be afraid. Gay and trans people will be more… pic.twitter.com/12bP1UOUgx
O komentarz pokusiła się również brytyjska modelka i aktorka Cara Delevingne.
„To jest wyniszczające, ale też wyzwalające. Przez następne cztery lata będziemy mogli sprawić, że każdy dzień będzie piekłem dla faszystów, mizoginów, bigotów i kłamców. To nie jest czas na kurczenie się. Ani na rozpacz. (…) To nasza era złoczyńców. Twórzmy sztukę. Rozwalajmy to gó***. Zaraz się dowiedzą, że najtrudniejszą rzeczą w zdobyciu władzy jest jej utrzymanie”
– przekonywała w mediach społecznościowych gwiazda „Legionu samobójców”.